Miejski portal informacyjny:
Bełchatów, Drużbice, Kleszczów, Kluki, Rusiec

Widzew Łódź - PGE GKS Bełchatów 0:0 (skrót meczu z 27.10.2018 r.)

21. oficjalny mecz pomiędzy naszymi klubami nie przejdzie do historii dzięki aspektom typowo piłkarskim, ale z pewnością w świadomości kibiców pozostanie na długo. Potężne emocje, wiele kartek, świetny doping dla obu zespołów, duży ładunek „energetyczny”, ale brak goli. Tak w skrócie wyglądał wyjazdowy pojedynek PGE GKS Bełchatów z Widzewem Łódź. Lepiej spotkanie rozpoczęli goście, kiedy już w 9. minucie Patryk Mularczyk z lewego skrzydła podał do Emile Thiakane, ale Senegalczyk z piętnastego metra źle uderzył i piłka nie zmierzyła w światło bramki. W odpowiedzi widzewiacy trafili w słupek, ale wcześniej sędzia odgwizdał faul na naszym obrońcy. W 15. minucie za uderzenie Patryka Rachwała z boiska został wyrzucony Daniel Świderski. Kwadrans później Dario Krišto uderzył silnie z 22 metrów, ale Paweł Lenarcik wybił piłkę and poprzeczkę. W końcówce trochę więcej się zadziało, bo strzał Krišto wybił głową Marcin Grolik. Po chwili akcja przeniosła się w drugie pole karne, gdzie po silnym dośrodkowaniu obrońca Widzewa uderzył piłką w słupek własnej bramki. Na koniec po dośrodkowaniu Bartka Bartosiaka z rzutu rożnego Grolik uderzył głową niecelnie będąc w „szesnastce” gospodarzy. Druga połowa długo nie mogła się rozkręcić. Dominowała walka o każdą piłkę, wielka determinacja, mnożyły się faule, szczególnie widzewiaków, którzy często nie nadążali za rywalami. Emocje wygrały w tym spotkaniu, choć to giekaesiacy lepiej trzymali je na wodzy grając bardzo pewnie i ostrożnie w defensywie. Zabrakło jednak śmielszych ataków. Pierwszy strzał PGE GKS Bełchatów w światło bramki oddał Bartosiak z 18 metrów, ale był zbyt słaby. W 70. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył przebywający od dziesięciu minut na boisku Sebastian Kamiński. Nie zmieniło to obrazu spotkania, bo nadal dominowała uważna gra i koncentracja. W 79. minucie po zamieszaniu Damian Michalski źle trafił głową i piłka pofrunęła obok słupka. W końcówce groźny strzał z rzutu wolnego uderzył Krišto i to był koniec zagrożeń pod obiema bramkami. Z punktu na pewno bardziej mogą się cieszyć gospodarze, którzy zdołali dowieźć remis pomimo gry w osłabieniu. 16. kolejka II ligi Widzew Łódź - PGE GKS Bełchatów 0:0 Frekwencja: 17.383 (608 gości)